艣roda, 31 grudnia 2014

Rozdzia艂 9 馃憼

Wr贸ci艂am do domu ale zasta艂am w nim tylko Dawida. Zajebi艣cie.....
-Gdzie si臋 tak d艂ugo by艂o ?-spyta艂
-Nie twoja sprawa
-Ale偶 powinni艣my si臋 zaprzyja藕ni膰 bo przecie偶 razem mieszkamy.
-Nie s膮dz臋. Poza tym to jest dom m贸j i Chrisa.
-Chyba waszych rodzic贸w..
-Nie. Mylisz si臋.
-Chcesz kawki?
-Nic od ciebie nie chc臋.
-Ale dlaczego??
-Bo znam Ci臋 od kilku godzin i ju偶 mam ci臋 kurwa do艣膰!!-krzykn臋艂am i posz艂am na g贸r臋 do siebie. Zamkn臋艂am drzwi na klucz. Mia艂am dzisiaj taki pod艂y nastr贸j 偶e nie chcia艂am z nikim rozmawia膰 a wszystko przez Dawida. Jezu... Jak ja nie cierpi臋 tego kolesia...
W艂膮czy艂am cich膮 muzyk臋. Roz艂o偶y艂am sztalug臋 i zacz臋艂am rysowa膰. By艂o to co艣 w rodzaju nijakiego wzorku. Tak si臋 odstresowa艂am.
Teraz na serio. Wzi臋艂am o艂贸wki i zacz臋艂am szkicowa膰. Zaj臋艂o mi to z 3 godziny .Ale by艂o warto. Obraz przedstawia艂 dziewczyn臋 nad przepa艣ci膮 . Nie wiem sk膮d taki temat ale c贸偶 . Mia艂am wen臋 tw贸rcz膮. Teraz zacz臋艂am 艣piewa膰. By艂a to piosenka 馃幎 the wanted -everybody knows. Tak tak ju偶 wspomina艂am 偶e kocham t膮 piosenk臋.
W tym momencie us艂ysza艂am 偶e kto艣 wszed艂 do domu. Zesz艂am na d贸艂 a by艂 to Chris.
-Dzie艅 dobry. Zasta艂em Jolk臋?-spyta艂 o kto艣 tu chyba ma dobry humor hehe.
-Nie,wysz艂a z Marianem -odpowiedzia艂am
Po kr贸tkiej chwili wybuchli艣my 艣miechem.
Cz臋sto mamy takie jazdy...

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz