By艂am wkurzona bo a)musia艂am mieszka膰 z jakim艣 kolesiem b)podpunkt a c)podpunkt a
Tom nie wiem kiedy ale si臋 zmy艂. Ja postanowi艂am p贸j艣膰 na spacer. 艢wie偶e powietrze dobrze robi na moje nerwy.
Za艂o偶y艂am p艂aszczyk i wysz艂am. Sz艂am powoli i liczy艂am ka偶dy krok. Mo偶e to dziwne ale to mnie uspokaja.
Spacerkiem dosz艂am do Picadilly Circus. Nagle ze spokojnego wypadu trafi艂am do t艂umu ludzi. Dooko艂a mnie ha艂as i harmider. Wszyscy ludzie jakby 艣pieszyli si臋 bo zaraz nast膮pi koniec 艣wiata. Wesz艂am do jednego ze sklep贸w odzie偶owych gdzie t艂umy kobiet i dziewcz膮t rozpycha艂y si臋 aby dotrze膰 do p贸艂ek z odzie偶膮.
Ja ujrza艂am czarn膮 bejsbol贸wk臋. Od razu mi si臋 spodoba艂a. Kupi艂am j膮 i posz艂am do innego sklepu. Tam spotka艂am Nathana. Zastanawia艂 si臋 nad dwoma t-shirtami. Podesz艂am do niego i udaj膮c g艂os ekspedientki powiedzia艂am:
-My艣l臋 偶e ta bia艂a b臋dzie panu lepiej pasowa膰..
-Tak? Dzi臋kuj臋 pi臋knej pani.-odpowiedzia艂 i spojrza艂 na mnie wzrokiem podrywacza.
-O bo偶e...
-Nie bo偶e tylko Nina.-za艣mia艂am si臋
-Niez艂e z ciebie zi贸艂ko. 呕eby tak podrywa膰 na prawo i lewo?-doda艂am
-No wiesz ma si臋 ten urok osobisty -porusza艂 dziwnie brwiami
-Co osobiste???
-Bardzo 艣mieszne-rzuci艂 we mnie koszulk膮
-To co kt贸r膮 kupujesz??-wskaza艂am na dwa wieszaki
-Bia艂膮 bia艂膮 -szepta艂am
-Niebiesk膮 -odpowiedzia艂
-Noi widzisz. Nie doradzasz 藕le doradzasz to nie pos艂ucha...
Wyszli艣my ze sklepu i poszli艣my do domu. W sensie 偶e ja do siebie a on do siebie. Nie 偶e jakie艣 tam dziwne skojarzenia ja ju偶 was znam hehe mam was!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz